Stowarzyszenie Absolwentów
AWF WarszawaOrganizacja pożytku publicznego

Rocznik 1955

Na eliminacje zgłosiło się ponad 150 kobiet i 350 mężczyzn, indeks otrzymało 193 osoby tyleż ukończyło studia z dyplomem wyższych studiów (był to bowiem ostatni rocznik kształcony w trybie trzyletnim). Zdecydowana większość stopień magistra uzyskała eksternistycznie. Obok specjalizacji sportowych po raz pierwszy powołano specjalizację z rehabilitacji.

Nasi wybitni sportowcy to Janusz Sidło i Maria Ciach-Michalak (oszczepnicy) Andrzej Piątkowski, Zbigniew Skrudlik i Elżbieta Mnich-Pawlas (szermierze), Tadeusz Trojanowski (zapasy), Andrzej Roj-Gąsienica (narciarz alpejczyk), żeby wymienić co znakomitszych. Wybitni trenerzy to Maciej Dehnel – trener siatkówki, Wiesław Czwórnóg – trener lekkiej atletyki i Elżbieta Kałuża-Zienkowicz – kreatorka gimnastyki artystycznej w Polsce. Status profesorów i nauczycieli akademickich uzyskali Zdzisława Mula-Wyżnikiewicz (AWFiS Gdańsk), Anna Potocka-Hoser i Aldona Jawłowska (UW). Kilku posiada stopień doktora i tyluż legitymuje się dyplomami drugich studiów. Pionierską rolę w powstaniu i rozwoju ośrodka rehabilitacji obecnego STOCER odegrali absolwenci nowo powołanej specjalizacji. Siedem osób zatrudnionych zostało na Uczelni jako asystenci.

Godnym podkreślenia jest fakt, że niemal wszyscy absolwenci swoje życie zawodowe związali z wyuczonym kierunkiem studiów gdzie zawód nauczyciela wychowania fizycznego był dominującym.

To tylko wybrane fragmenty życiorysów pozwalające na identyfikację rocznika. Pobyt na Uczelni to nade wszystko niezapomniane wspomnienia zajęć, obozów letnich i zimowych, wędrówek, ale też „potańcówek” na „czwórce” gdzie przygrywał rocznikowy zespół pod kierunkiem „Trąbka” – Jurka Biegańskiego.

Trudno w chwili radosnego na zjeździe spotkania ze „wspomnieniami młodości” oderwać myśli, że czas nieubłaganie mija.

Odchodzimy

Powoli odchodzi nasze pokolenie
gdzieś w przestrzeń daleką,
między gwiazd roje.
Tam podobno ustają bóle i cierpienia,
znikają też troski, wszelkie niepokoje.
Nie wiem czy spotkać tam się zdołamy
w kręgu sercu bliskich z tej Ziemi ludzi,
Czy śpiewać będziemy nasze dawne pieśni
gdy świergot niebiańskich ptaków nas obudzi?
A tymczasem w naszym codziennym życiu,
gdy dobroć i przyjaźń nas zawodzą,
pamiętajmy słowa księdza Twardowskiego
„Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”

Alina Breiter

KwartalnikAbsolwenci

Absolwenci nr 50

Pismo Stowarzyszenia Absolwentów AWF Warszawa

Czytaj więcej

 Wydawnictwa

Piękna Góra

Historia i wspomnienia

Zobacz więcej